Biblioteka pełniła zawsze bardzo ważną rolę w każdym domu arystokratycznym, a z czasem pojawia się w dworach ziemiańskich,żeby wreszcie przenieść się do mieszkań inteligenckich. W historii Radziwiłłowskiej tą najbardziej znaczącą była biblioteka Nieświeska założona przez Pierwszego Ordynata Nieświeża, Krzysztofa Mikołaja Radziwiłła „Sierotkę”.
Z licznymi wzorami swoich przodków i Krzysztof Radziwiłł już od wczesnych lat zaczyna gromadzić książki. Te pierwsze będzie kupował we Wrocławiu jako gimnazjalista, przed I wojną światową. Gdy po śmierci ojca, Macieja Radziwiłła, zostaje właścicielem Sichowa, biblioteka szybko rozrasta się i według przekazów, pod koniec okresu międzywojennego liczy dobrze ponad 5 000 wolumenów.
W domu Krzysztofa i Zofii Radziwiłłów pokój biblioteczny będzie odgrywał bardzo ważne miejsce w życiu rodzinnym i w wychowaniu dzieci. To tu będą pierwsze spotkania ze sztuką. To tu będzie stała choinka. To tu będą odbywały się inscenizacje, kiedy dzieci będą przebierać się w wybrane przez Ojca postacie.
Księgozbiór składał się głównie z pozycji w zakresie literatury i historii i sztuki , w językach, polskim, francuskim i niemieckim, bo te języki były w ciągłym użyciu w domu. Były one także uczone przez trzy nauczycielki dzieci – Polkę , Niemkę i Francuzkę.
Księgozbiór Krzysztofa Radziwiłła przetrwał nienaruszony przez całą II wojnę światową. Gdy w czerwcu 1945 Krzysztof Radziwiłł przyjeżdża po 5 latach gehenny w hitlerowskich obozach koncentracyjnych do Sichowa, zastaje swoje ukochane książki na swoim miejscu. Wiedząc jednak że będzie mieszkał w zniszczonej Warszawie, w małym mieszkaniu, weźmie ze sobą tylko kilkadziesiąt: Wyspiańskiego, Byrona, Gothego. Całość księgozbioru zostaje ofiarowana do Biblioteki Wojewódzkiej w Kielcach, gdzie jestdo dzisiaj,ale niestety rozproszony, więc bardzo trudno byłoby ustalić jego zawartość.
Posługując się układem Krzysztofa Radziwiłła, od 2010 roku w bibliotece w Sichowie są znowu gromadzone książki podarowane przez przyjaciół. Są książki z księgozbiorów Anny Radziwiłł, Prof. Gerarda Labudy, Prof. Jarosława Rudniańskiego, Prof. Stanisława Frybesa. Są dary Maryni Rostworowskiej i Karola Rostworowskiego. Są dary od Ks. Jana Oleszko. Wreszcie jest powoli przewożony księgozbiór Prof. Krzysztofa Dunin-Wąsowicza. Między książkami ciekawy gość biblioteki znajdzie też te książki Krzysztofa Radziwiłła, które po jego śmierci wróciły z Warszawy do Sichowa. Jest tam też chyba jedyny w Polsce, wydany w Moskwie w 1916 egzemplarz „Poezji” Krzysztofa Radziwiłła, skąd pochodzi cytat który otwiera jego pamiętniki.
Gdy Polsce toruje to drogę,
ja dom mój sam burzyć pomogę
Biblioteka jest częścią domu zamieszkałego przez rodzinę. Jej zwiedzanie jest możliwe tylko dla grup za uprzednium umówieniem się. Prosimy o kontakt z Pensjonatem Villa Sichów. Przyjmujemy wpłaty na jej utrzymanie.